Z nerwów wyrywała brwi...
Sukces Judith spowodował, że u jej ojca pogłębiły się ataki agresji. Jozsef Barsi, który był hydraulikiem, coraz częściej szykanował swoją córkę, nazywając ją m.in. „rozpieszczonym bachorem” lub grożąc, „że poderżnie jej gardło”.
Mężczyźnie, mającym na koncie konflikt z prawem,* trudno było przełknąć sukces córki.* Atmosfera w domu stawała się nie do wytrzymania i odbijała się na Judith.
Dziewczynka zaczęła popadać w nerwicę. Jednym z objawów było wyrywanie sobie brwi…