„Piłem, by czuć się jeszcze lepiej"
Ale uzależnienie od jedzenia nie było jedynym problemem Goodmana. Aktor wyznał, że przez długie lata zmagał się również z alkoholizmem. Nawet kiedy odnosił sukcesy zawodowe, coraz częściej zaglądał do kieliszka.
- Zacząłem za dużo pić. Wydawało mi się, że to, co mam, nie jest wystarczająco dobre. Chciałem znacznie więcej. Kiedy czułem się dobrze, piłem, by czuć się jeszcze lepiej, by lepiej się bawić – wyznawał.
Dopiero osiem lat znalazł w sobie siły, by odstawić alkohol.