Recepta na długowieczność
Heesters trafił do „Księgi rekordów Guinnessa” jako „najstarszy aktywny aktor świata” - jeszcze w drugiej połowie lat 80. wyruszał w trasę; nawet jako 90-latek nie zamierzał opuszczać sceny. Setne urodziny obchodził, biorąc udział w przedstawieniu.
- Mój sekret na długie i zdrowe życie? Praca. Daje mi zajęcie, czyni szczęśliwym i sprawia, że mam podwód, by żyć – mówił, pytany o receptę na długowieczność.
Pod koniec życia Heesters zaczął jednak podupadać na zdrowiu, ale nawet niemal całkowita utrata wzroku spowodowana jaskrą nie odwiodła ambitnego artysty od występów na scenie.
Dopiero w drugiej połowie 2011 roku zrezygnował z grania. 17 grudnia trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii. Zmarł na udar mózgu w wigilię, 24 grudnia. Miał 108 lat.
(sm/mn)