Pocałunki to jej pomysł?
Co ciekawe, nie tylko Maserakowi Moro daje się we znaki. Ekipa programu Polsatu potwierdza, że Joanna chce mieć wpływ na wszystko.
- Ambitna aktorka wtyka swoje przysłowiowe "3 grosze" do wszystkiego, także do muzyki, do strojów. To, że chce wygrać za wszelką cenę, jest nieco irytujące. Bo dla większości uczestników show jest głównie zabawą - czytamy w tygodniku.
Pikantne momenty, których nie brakuje w ich występach, to ponoć również jej inicjatywa. Aktorka jest gotowa zrobić wiele, by podkręcić atmosferę wokół swojej osoby i wygrać "Taniec z gwiazdami". Jak sądzicie, uda się jej?
KŻ/AOS