Głośny ślub, ciche rozstanie
Jednak w 2010 r. aktorka była już żoną. Jej wybrankiem został szwedzki inwestor Ola Serneke. Para wzięła huczny, bajkowy ślub w katedrze w Bydgoszczy. Wkrótce potem zostali rodzicami Emmy i Stelli. Niestety, po kilku latach małżeństwo się rozpadło. Rozwód przeprowadzono jednak po cichu i prawda wyszła na jaw dopiero z wywiadu biznesmana w szwedzkiej prasie.
- Głównym powodem rozwodu było to, że moja firma zajęła mi za wiele czasu. Nie mogłem być tak obecny, jak chciałem. Ani z Joanną, ani z dziećmi. I to jest wysoka cena do zapłacenia, zarówno dla mnie, jak i dla nich [...] Mamy dobre relacje jako przyjaciele i rodzice naszych córek. Zdecydowaliśmy kilka lat temu, kiedy rozpoczął się rozwód, że należy skupić się na dzieciach i zdecydowanie nie powinniśmy się kłócić i być samolubnymi - wyznał Ola Serneke.
Okres rozwodu aktorka spędziła z dala od uwagi mediów. Nie podejmowała się nowych wyzwań zawodowych. Dopiero w ostatnich miesiącach Liszowska wróciła do gry - można ją było zobaczyć w filmie "Pokusa" oraz usłyszeć z zepołem Lisha&The Men podczas Top of The Top Sopot Festival. Wygląda na to, że gwiazda otrząsnęła się już po rozstaniu i z optymizmem patrzy w przyszłość.