Rodzinne strony trzymają kciuki
- Nie omijając, jak sądzę, gór i Muszynki. Co w Twoich rodzinnych stronach mówi się o Twoim sukcesie?
Podobno wszyscy się cieszą. Mama mówi, że ludziom jest miło, kiedy mówię o swojej miejscowości, że nie wstydzę się tego skąd pochodzę. To dla nich ważne. W gminie też się cieszą, ponieważ wspierali mnie w edukacji. Różni ludzie mi pomagali, więc są zadowoleni, że inwestycja się zwróciła (śmiech). Naprawdę nie trzeba pochodzić z bogatego domu, mieć układów, żeby coś osiągnąć. Trzeba się dużo uczyć i ciężko pracować. Ale warto!
_ Rozmawiała Ewa Jaśkiewicz/AKPA_
(AKPA/kk)