"Wyciągałam rękę na zgodę"
- Ja mam swoje życie, tata ma swoje. Już parę razy wyciągałam rękę na zgodę, ale jakoś nam to nie wychodzi. Czasem zastanawiam się, czy to wciąż jest mój tata - ten człowiek, który wysyła kolejne pozwy, wytacza sprawy. Ostatni raz kontaktowałam się z nim, gdy chciałam zaprosić go na finał "Jak Oni śpiewają". Wcześniej przecież byłam jego oczkiem w głowie. Chciałam, żeby był tam ze mną, ale nie przyszedł, nie zadzwonił, nie odezwał się. Prawdopodobnie jego nowa żona nie chce, aby utrzymywał kontakt z byłą rodziną. W pewnym sensie ją rozumiem. Chciałabym mieć dobry kontakt z ojcem, ale nie na siłę - stwierdziła młoda aktorka.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )