"Media się nie powstrzymają"
Księżna Kate przez wiele tygodni nie pokazywała się publicznie. Stało się to źródłem wielu domysłów, a nawet teorii spiskowych. Brytyjska kolorowa prasa nie dawała rodzinie spokoju. Zdaniem Joanny Górskiej to właśnie presja społeczna wymogła na żonie księcia Williama wydanie publicznego oświadczenia. Stwierdziła, że teraz paparazzi będzie usilnie starać się o zrobienie księżnej zdjęcia do artykułów.
- To, co działo się przez ostatnie tygodnie, było obłędem. Myślę, że oczekiwania społeczne i presja zmusiły ją do powiedzenia światu o swojej chorobie. Musiało ją to dużo kosztować. Obym się myliła, ale myślę, że media się nie powstrzymają. Polowanie na zdjęcie księżnej Kate pewnie już się zaczęło. Dobrze, że jest przerwa świąteczna, dzieci już nie będą chodzić do szkoły, a oni w domowym zaciszu będą mieli dla siebie jeszcze trochę czasu - podsumowała prezenterka.