Marek Perepeczko
Perepeczko zawsze podchodził z dużym dystansem do swojego wyuczonego zawodu. Nigdy nie marzył o życiu na świeczniku. Jak zapewniał, popularność była jedynie dodatkiem do aktorstwa, a nie celem samym w sobie. Nie przywiązywał więc do niej dużej uwagi. Często żartował, że gdyby mógł jeszcze raz wybierać, pewnie zająłby się czymś innym.
- Gdybym był bardziej przewidujący, zostałbym piłkarzem - mówił w jednym z wywiadów.