Nietypowe zaloty
Perepeczko w nietypowy sposób podbił serce ukochanej. Wcale nie zasypywał jej komplementami. Wręcz przeciwnie!
- Był przekorny, krytykował. Nie starał się przypodobać - wspomina Fitkau.
Już podczas pierwszego spotkania w jej domu w Milanówku, dał do zrozumienia, że nie jest kolejnym uległym adoratorem, który będzie w każdym zgadzał się z wybranką.
- Trochę się wyśmiewał ze mnie. Nie byłam do tego przyzwyczajona.