Nikt nie wiedział, że zdawała do PWST
Po maturze Katarzyna postanowiła zdawać na wydział lalkarski w Białymstoku.
- Tam dopiero mi powiedziano, że szkoda by mnie było za parawan i żebym jechała szybko do Warszawy. Profesor z egzaminu w Białymstoku wsadził mnie w pociąg do Warszawy. Oszukiwałam się do tego stopnia, że dopiero kiedy przeszłam do trzeciego etapu egzaminu w Warszawie, poprosiłam mamę, żeby przysłała mi paczkę z jakimiś książkami, żebym mogła się przygotować. Rodzice dopiero wtedy się dowiedzieli, że zdaję na aktorstwo - przyznała.