Jak dzisiaj wyglądają: Karwowscy
Andrzej Kopiczyński wyznał "Tele Tygodniowi", że rola Stefana Karwowskiego pozbawiła go dalszego rozwoju serialowo-filmowego:"Parę razy dostałem jakiś scenariusz, już szykowałem się do roli, aż tu dzwoni kierownik produkcji, i mówi, że jest to zbyt poważny film, więc jak wejdzie Karwowski, to będzie po wszystkim. I mi dziękowali".
"Proszę sobie wyobrazić, że nawet dziennikarze pytają, co ja na to, że zamierzają wyburzyć Centralny. A jak się dziwię: -Dlaczego do mnie to pytanie?, słyszę w odpowiedzi: -Bo przecież pan ten dworzec budował!"