Śmierć przyjaciela
Następne lata były dla Coogana bardzo bolesne, i to nie tylko z powodu podupadającej kariery. Pod koniec 1933 roku uprowadzono Brooke'a Harta, bliskiego przyjaciela aktora.
Porywacze zażądali okupu wynoszącego 40 tysięcy dolarów, lecz choć rodzina zapłaciła, zbiegli z pieniędzmi.
Kiedy zostali złapani przez policję, wyznali że Hart zginął tej samej nocy, której został porwany. Porywaczy przetransportowano do aresztu, gdzie mieli siedzieć aż do procesu – ale go nie doczekali.
Wzburzona brutalnym mordem grupa ludzi wdarła się do budynku, wywlekła więźniów i, dokonując samosądu, powiesiła w pobliskim parku. Wśród tego tłumu, jak twierdziły media, był też i niosący sznur Coogan...