Odbił ją innemu mężczyźnie
Ilonę Ostrowską Borcuch poznał, kiedy ta była jeszcze studentką wrocławskiej szkoły aktorskiej. Nie zraziło go nawet to, że miała chłopaka – mieszkającego w Krakowie Tomasza Karolaka.
– Niesiony skrzydłami miłości potrafiłem pokonać ten dystans w 3,5 godziny. Aż pewnego dnia zastałem w domu innego mężczyznę – cytuje słowa Karolaka Na żywo – Nie większego czy silniejszego, ale takiego, co zawsze był na miejscu...
Jacek Borcuch, mężczyzna, który „zawsze był na miejscu”, wkrótce zaczął się umawiać z Ostrowską. Jak twierdzili znajomi, stanowili idealną parę – świetnie się uzupełniali i wydawali się dla siebie stworzeni. Coś jednak nie wypaliło i po czterech latach zdecydowali się na rozstanie.
Ale coś ich do siebie ciągnęło. Jakiś czas później ponownie się spotkali i Borcuch zaproponował swojej byłej dziewczynie rolę w reżyserowanych przez siebie „Tulipanach”. Podczas wspólnej pracy uczucie wróciło.