''M jak miłość'', ''Linia życia'', ''Krew z krwi'' - Gdynia
Filmowcy i twórcy seriali telewizyjnych szczególnie upodobali sobie Gdynię. To właśnie tutaj toczą się losy bohaterów takich produkcji jak: "Krew z krwi", "Linia życia" czy co jakiś czas także i "M jak miłość".
- Wcale mnie nie dziwi, że wybrano nasze miasto. Gdynia jest miastem filmowym. Mamy Festiwal Polskich Filmów Fabularnych i Gdyńską Szkołę Filmową. (...) Gdynia jest otwarta na wszystkie ciekawe oferty nie tylko filmowe. Ostatnio np. wsparliśmy widowisko realizowane przez TVP 2, "Bitwa na głosy". Kwoty nie możemy podać, bo jest to objęte - na prośbę telewizji - tajemnicą handlową – poinformowała Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdynia.
Wiadomo za to, że władze nadmorskiego kurortu zapłaciły stacji Polsat ok. 60 tysięcy złotych za promocję w czasie emisji "Linii życia". Co ciekawe, akcja serialu przeniosła się nawet na chwilę do Sopotu, jednak letnia stolica Polski w żaden sposób nie dopłaciła do tego przedsięwzięcia.
- Miasto nie finansuje serialu, ale idziemy twórcom na rękę, ułatwiając im realizację zdjęć i udostępniając miejsca plenerowe. W razie potrzeby zamykane są również niektóre ulice. Oczywiście cieszymy się, że serial jest kręcony m.in. w Sopocie, bo to dla miasta oryginalna i dobra promocja – dodała Magdalena Jachim, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Sopotu.
Wierni widzowie serialu "rodzinka.pl" pamiętają, że klan Boskich w 105. odcinku również zawędrował do Gdyni. Kilka ujęć na plaży, pokładzie ORP Błyskawica, w Centrum Nauki Experyment czy pod klifem w Orłowie kosztowało miasto kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Łącznie jest to kwota 90 tysięcy złotych. Nad serialem pracuje około 40 osób, płacimy za ich cały trzydniowy pobyt - powiedziała Ewa Kosakowska, która kieruje referatem promocji i turystyki w Urzędzie Miasta Gdyni.