Śmierć po szpitalnej bójce - Rysiek w Klanie
Rysiek z popularnej telenoweli nigdy nie miał łatwo - postać odrywana przez Piotra Cyrwusa często była wyśmiewana. A to widzom nie podobały się jego infantylne rozmowy z żoną, a to ciągłe "mycie rączek". A jednak Lubicz pojawiał się na wizji aż przez 15 lat - od 1997 do 2012 roku. Wreszcie jednak aktor zdecydował się porzucić produkcję dla teatru, a scenarzyści musieli na dobre Rysia "załatwić".
Jak to zrobili? Z powodu zawału serca Lubicz trafił do szpitala. Jednak to nie problemy z tym narządem spowodowały zgon. Gdy Rysiek spotkał złodzieja buszującego w szpitalnych salach, zdecydował się go unieszkodliwić. Niestety, został odepchnięty, upadł, uderzył się w głowę. Stwierdzono śmierć mózgu, a jego narządy, jak się domyślamy ze względu na podpisaną zgodę, trafiły do osób potrzebujących przeszczepu.
Śmierć Ryszarda nie poszła na marne, miała pokazać widzom, jak ważne jest oddawanie organów do transplantacji.