Alkohol, narkotyki i kiepskie role
Aż trudno w to uwierzyć, ale ten dobrze odżywiony, dorodny młodzieniec na fotografii obok to nie kto inny, jak maluch, który rzucił cały filmowy świat na kolana. Jeśli nadal go nie kojarzycie, to spróbujcie przypomnieć sobie przebój lat 90. w reżyserii M. Night Shyamalana. Tak, na załączonym zdjęciu znajduje się filmowy Cole Sear z „Szóstego zmysłu”!
W postać chłopczyka, który potrafi porozumiewać się z duszami zmarłych, wcielił się wówczas 11-letni Haley Joel Osment. Rola w thrillerze dekady przyniosła mu nominację do Oscara oraz kolejne propozycje grania. Jednak, jak to zwykle w tym zawodzie bywa, nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Pojawiły się alkohol i narkotyki, kiepskie role i niepochlebne recenzje. Teraz, po kilku latach przerwy Haley Joel Osment wraca. 2012 będzie najprawdopodobniej najbardziej pracowitym rokiem w jego karierze!