Krążowniki gwiezdnych szos
Podobne gabloty ogląda się na każdym korytarzu i korytarzyku Lucasfilm.
Można dostać oczopląsu, bowiem jest tutaj wszystko, czego dusza zapragnie, każdy jeden pojazd, który oglądaliśmy na ekranie, gapiąc się z otwartymi ustami na cuda techniki w „Imperium kontratakuje” czy, już później, „Zemście Sithów”.
Zapewne dzisiaj, w dobie cyfrowych efektów specjalnych, może zaskoczyć skala modeli, które nie są większe niż byle plastikowa zabawka, lecz dbałością i precyzją wykonania nadal biją na głowę niejeden wytwór komputerowego grafika.