Aktorka zareagowała na oskarżenia
Słowa Kelly nie uszły uwadze Moriaty. Aktorka zaprzecza, jakoby miała się poddać jakiejkolwiek operacji plastycznej. Jest zniesmaczona oskarżeniami dziennikarki i reakcją internautów.
"Przeraziłam się, kiedy usłyszałam o obrzydliwie fałszywym, tak bezproduktywnym, że aż ironicznie mizoginistycznym wideo Megyn Kelly, i kiedy odkryłam, jak głośna stała się ta sprawa" - zaczęła swój wpis na Instagramie Moriarty.
W dalszej części zapowiada zniknięcie z mediów społecznościowych: "Jedyny powód, dla którego nie skasowałam swojego konta, jest taki, że chcę zostawić tu tę wiadomość. Komunikacja za pośrednictwem mediów społecznościowe nie przyszła mi z łatwością. Ale zainwestowałam w nie energię, by nawiązać kontakt z Wami. I jestem zszokowana reakcją, niesprawiedliwymi założeniami i wspomnianym wideo, które jest przykładem nękania. Złamało mi to serce. Złamaliście mi serce".