Giuliana Rancic: życie nie oszczędziło jej dramatów, ale ona nie dała za wygraną. Przejmujące losy gwiazdy telewizji

Ekstremalnie szczupła sylwetka amerykańskiej dziennikarki, Giuliany Rancic wywołała ostatnio spore zamieszanie w mediach społecznościowych. Kiedy pojawiła się na gali wręczenia Złotych Globów w Los Angeles, od razu padły pytania, czy gwiazda kanału E! na pewno jest zdrowa.
Wyjątkowo chude ciało, na którym wyraźnie widać każdy zarys mięśni czy nawet najmniejszych kości, nie pierwszy raz wzbudza podejrzenie o anoreksję. Dziennikarka włoskiego pochodzenia od lat dementuje plotki na ten temat, powtarzając, że nie cierpi na jadłowstręt, a taka figura to wynik szybkiego metabolizmu.

I trudno podejrzewać, że gwiazda telewizji mija się z prawdą. W przeszłości wielokrotnie udowadniała, że nie ukrywa przed opinią publiczną informacji na temat stanu zdrowia. A te swego czasu były wyjątkowo niepokojące.
Giuliana Rancic kilka lat temu zakończyła walkę z nowotworem, choć za zwycięstwo nad rakiem zapłaciła wysoką cenę. To jednak nie jedyny dramat, z którym musiała zmierzyć się w życiu. Przez lata, wraz z mężem, walczyła o to, by spełniło się ich jedno największe marzenie.
Poznajcie niezwykłe losy amerykańskiej dziennikarki, której to nie wygląd był przez lata największym problemem.

Suknie i sukienki w świetnych cenach. Kliknij i sprawdź oferty na Domodi.pl! >>

KM/AOS

Rancic dziś jest gwiazdą kanału E!, dziennikarką związaną z show-biznesem i rozrywkową odsłoną telewizji, choć nie zawsze tak było.
Urodzona w Neapolu, mieszka w USA od 4 roku życia, kiedy do miejscowości Bethesd w stanie Maryland przyjechali jej rodzice. Jak wspominała, od dziecka chciała być prezenterką. Najprawdopodobniej na wybór zawodu miał wpływ fakt, że angielskiego uczyła się głównie z telewizji, a przede wszystkim z informacyjnych kanałów, które oglądała godzinami.

Swoje dążenia Rancic zrealizowała. Jest absolwentką dziennikarstwa na wydziale komunikacji Uniwersytetu Amerykańskiego w Waszyngtonie. Na początku kariery, czyli pod koniec lat 90., zajmowała się właśnie dziennikarstwem newsowym, była reporterką, która relacjonowała wydarzenia m.in. z Pentagonu, Białego Domu czy Departamentu Stanu. Ale nie tylko wielką polityką interesowała się Rancic.

Od najmłodszych lat pasjonowała ją moda i konkursy piękności. W rodzinnym domu zawsze panowała atmosfera artyzmu. Warto wspomnieć, że jej ojciec, Eduardo DePandi, jest wybitnym krawcem specjalizacyjnym się w modzie męskiej, a brat śpiewakiem operowym. Ona sama przez jakiś czas wiązała swoją przyszłość z modelingiem i aktorstwem. Dwukrotnie została wybrana Miss Maryland, a jako nastolatka uczęszczała na zajęcia do _ Barbizon Modeling and Acting School_.
Ostatecznie okazało się, że najlepszym połączeniem jej dwóch pasji będzie praca w telewizji przy jednym z najpopularniejszych modowych programów, "Fashion Police", którego gwiazdą była Joan Rivers.

Suknie i sukienki w świetnych cenach. Kliknij i sprawdź oferty na Domodi.pl! >>

Rancic dołączyła do kanału E! w 2005 roku i od tamtego czasu zrobiła w stacji prawdziwą karierę. Poza programem Rivers, którego została współprowadzącą, dołączyła do prezenterów serwisu informacyjnego i została główną reporterką relacjonującą wydarzenia z czerwonego dywanu. To dlatego w sieci znajdziemy tak wiele zdjęć dziennikarki w wytwornych kreacjach, które podkreślają jej niebywale szczupły wygląd.

Co jednak ciekawe, taka sylwetka towarzyszy jej od 2007 roku, kiedy Rancic zmieniła dietę i drastycznie schudła. Do dziś, kiedy w mediach pojawią się spekulacje o anoreksji, Giuliana podkreśla, że od lat utrzymuje wagę i ma po prostu wyjątkowo dobry metabolizm. Jeśli jednak mowa o problemach zdrowotnych dziennikarki, to już przed laty otwarcie opowiadała o walce z niepłodnością.

Rancic od ponad siedmiu lat jest żoną biznesmena i gwiazdy telewizji Billa Rancica, który zaistniał w mediach jako asystent amerykańskiego miliardera, Donalda Trumpa. Rancic był pierwszym zwycięzcą jego reality show "The Apprentice", w którym wygraną była posada u potężnego biznesmena. Dzięki niej dostał nie tylko pracę u Trumpa, ale też poznał przyszłą żonę. Giuliana przeprowadzała z Billem wywiad i szybko się okazało, że tych dwoje chciałoby powtórzyć spotkanie nie tylko w celach zawodowych. Pobrali się po trzech latach znajomości. Niedługo potem zaczęli starać się o dziecko, niestety bezskutecznie.

Suknie i sukienki w świetnych cenach. Kliknij i sprawdź oferty na Domodi.pl! >>

Po dwóch latach nieudanych prób poczęcia, Bill i Giuliana zdecydowali się na zapłodnienie in vitro. Ale nawet ta metoda nie przyniosła im upragnionego dziecka. Pierwsza próba zapłodnienia z marca 2010 roku zakończyła się utartą ciąży w 9 tygodniu. Druga w ogóle się nie powiodła. W czasie przygotowań do trzeciej, Giuliana otrzymała od lekarza skierowanie na badanie mammograficzne, które w efekcie przyniosło jej dramatyczną diagnozę - nowotwór piersi.

Jesienią 2011 roku dziennikarka poinformowała w wywiadzie, że rozpoznano u niej raka, choć we wczesnym stadium. Przeszła operację wycięcia guzka, a leczenie wspomagano radioterapią. Niecały miesiąc później gwiazda zdecydowała się na podwójną mastektomię.
Walka z nowotworem nie przysłoniła jednak parze marzeń o potomstwie. Nieco ponad rok od inwazyjnego zabiegu Bill i Giuliana podjęli kolejną próbę posiadania potomstwa. Tym razem jednak przy wsparciu surogatki. W kwietniu 2012 roku ujawnili na antenie jednego z programów, że spodziewają się dziecka urodzonego przez tzw. matkę zastępczą.

Suknie i sukienki w świetnych cenach. Kliknij i sprawdź oferty na Domodi.pl! >>

W sierpniu 2012 roku 41-letni wówczas Bill i 38-letnia Giuliana Rancic zostali rodzicami Edwarda. Para nie wyklucza, że w przyszłości być może po raz drugi skorzysta z pomocy surogatki, by zapewnić synkowi rodzeństwo. Jak na razie jednak chłopczyk jest jedynym oczkiem w ich głowie.

Co ciekawe, zarówno walka Rancic z niepłodnością, a później z nowotworem były tematami, o których nie tylko wypowiadała się publicznie, ale też były obecne w reality show małżonków.
Od 2009 roku kanał E! emituje program "Giuliana and Bill", którego bohaterami jest telewizyjna para. Do tej pory zrealizowano 7 sezonów, w których widzowie mogą poznać swoją ulubienicę także od prywatnej strony. Ale realizacja kolejnego stoi pod znakiem zapytania. Jest jednak mało prawdopodobne, że ta decyzja stacji wyraźnie zasmuci telewizyjne gwiazdy. W przeszłości przecież nie z takimi problemami musieli się zmierzyć.

Przypominamy, że program "Policja stylu" wraca na antenę E! już wkrótce. Najbliższa Policja Stylu: Nagroda Gildii Aktorów Ekranowych 28 stycznia, godz. 21:00.

KM/AOS

Suknie i sukienki w świetnych cenach. Kliknij i sprawdź oferty na Domodi.pl! >>