Narzekanie
Jadwiga nieustannie narzeka na swojego partnera. Przed kamerami wyznała, że nie czuje od niego miłości. Aby załagodzić spór, Magda Gessler wymyśliła nazwę lokalu - "Latający Johan". Zapadła też decyzja o zmianie wystroju.
- Na tej ścianie będą holenderskie wiatraki i pole. Dalej będą powieszone na ściane w ramkach zdjęcie kafl holenderskich, starych. To miejsce będzie sympatyczne i klimatyczne. Będą śledzie podane w liściach kapusty, krem z sera gouda i innych serów na bazie rosołu, drugie danie to będą polędwiczki wieprzowe w sosie orzechowym i pierogi z białym serem na słodko, także na promocję.
Finałowa kolacja okazała się bardzo udana. Standardowo Magda Gessler kilka tygodni później przyjechała z powrotem, aby ocenić pracę właścicieli i jakość potraw.