Artur Żmijewski na planie programu "Geneza grzechu"
Cykl programu "Geneza grzechu" otwiera historia Josha Powella, na pozór kochającego męża i ojca dwóch synów, który w rzeczywistości skrywa mroczne tajemnice. W obliczu perspektywy utraty rodziny, mężczyzna podejmuje decyzję, że wszystkich zabije...
Widzowie poznają także historię młodej kobiety, uparcie poszukującej miłości, która wiąże się z człowiekiem, traktującym ją wyłącznie jak seksualną zabawkę. Finał tego związku, okaże się tak samo tragiczny, jak i nieprzewidywalny. W pamięci serialowego Ojca Mateusza zapisały się jednak dwie szczególnie okrutne zbrodnie.
- Poznałem m.in. przypadek dwóch braci, którzy łamią swojej siostrze nogi, chowają do skrzyni i głęboko zakopują. A także historię człowieka, który z zimną krwią zabija swojego ojca i jego żonę, zadając 20 ciosów nożem, aby później strzelić do nich jeszcze kilkakrotnie z broni. Normalni ludzie się tak nie zachowują. Myślę, że widzowie chętnie zagłębią się właśnie w motywy, które kierowały tymi ludźmi. Wydaje mi się, że nasi widzowie zechcą dowiedzieć się, co powoduje człowiekiem, który jest w stanie dopuścić się takich okrucieństw - przypuszcza Żmijewski.