Lot, którego nie zapomną do końca życia
Małgorzata Foremniak i Joanna Koroniewska przyjaźnią się już od kilku lat. Wspólna praca, rozmowy i plotki przy kawie podnoszą je na duchu. Jak się okazuje, nie tylko zawodowe obowiązki zbliżyły do siebie aktorki.
Wystarczy choćby przypomnieć groźnie wyglądającą sytuację sprzed dwóch lat, kiedy to gwiazdy przeżyły prawdziwą traumę. Cała sytuacja miała miejsce podczas lotu z Warszawy do Szczecina. Gdy samolot zbliżał się do lądowania, pilot otrzymał informację, że ze względu na gęstą mgłę, nie może wylądować.
Maszyna krążyła dwie godziny wokół płyty lotnika, aby ostatecznie zawrócić do Poznania. Później okazało się, że samolot doleciał niemalże na pustym baku.
- Joasia i Małgosia wzięły się za ręce. Widać było, że, podobnie jak reszta, bały się potwornie, miały łzy w oczach. W takich chwilach trudno opanować emocje. (...) Gdy stanęły na ziemi, padły sobie w ramiona i śmiały się ze szczęścia. W Poznaniu na gwiazdy czekał samochód, który zawiózł je do Stargardu – relacjonował wówczas informator "Na Żywo".