Ojciec "wydzwonił" mu staż
- Jego (Zygmunta Chajzera przyp. red.) przyjaciel był redaktorem naczelnym gazety "Super Express". Zadzwonił do niego i zapytał, czy nie chcieliby mnie u siebie, żebym spróbował coś napisać - ujawnił kulisy swojego pierwszego stażu Filip Chajzer.
Po tabloidzie uczył się warsztatu jeszcze w innych redakcjach m.in. w "Życiu Warszawy" i "Newsweeku". Później znudzony siedzeniem za biurkiem i stukaniem w klawiaturę, postanowił spróbować swoich sił w radiu. Dostał się na staż do radiowej Trójki. Choć, jak zaznaczył w rozmowie z Magdą Mołek, w tym zawodowym osiągnięciu ojciec nie maczał już palców.