Sorry Kuba, taki mamy klimat
"W kwestii dzisiejszej okładki Wprost: Wygląda na to, że pan redaktor naczelny ma jakieś niezałatwione sprawy, które ku mojemu zdumieniu postanowił sobie za moim pośrednictwem załatwić. Bardzo to infantylne, podobnie zresztą jak pozostały całokształt twórczości. Kuba: Sorry. Sam wiesz najlepiej jaki mamy klimat"- czytamy na profilu Figurskiego.
Z pewnością chciał w ten sposób uprzedzić, uzasadnione zresztą, pretensje Wojewódzkiego, który wielokrotnie i stanowczo wyrażał się na temat tego, co myśli o "handlu jego gębą". Oberwało się za to chociażby Tomaszowi Lisowi i to dwukrotnie. Pierwszy raz, kiedy obok Jurka Owsiaka umieścił go na okładce w kontekście wyborów parlamentarnych. Drugi raz, kiedy wbrew wcześniejszym ustaleniom, tygodnik promował rozmowę Wojewódzkiego z Lizutem jedynie wizerunkiem Kuby. To wtedy dziennikarz TVN wystosował głośny list do naczelnego "Newsweeka", w którym padają te mocne słowa:
"Pogwałciłeś standardy nie tylko dziennikarskie, ale po prostu koleżeńskie. Dla mnie przestałeś być redaktorem naczelnym, a stałeś się handlarzem. Małym handlarzem".
Czy podobnej reakcji showmana doczeka się szef tygodnika "Wprost"?