Cenne trofeum
Blask świateł, brawa, gratulacje, no i trofeum! Konkursy Eurowizji są dopracowane co do najdrobniejszego szczegółu, ale zdarzają się wpadki rodem z komedii. W 2001 r. prowadzący chcieli pokazać, jakie trofeum trafi w ręce zwycięzcy. Kryształowa (co podkreślono chwilę wcześniej) statuetka rozpadła się na drobne kawałki. Kilka lat później podobną sytuację przeżył na własnej skórze Aleksander Rybak, który po otrzymaniu zasłużonego trofeum... połamał je. Kryształowy mikrofon pękł na dwie części.