Czysta krew
Stosunek telewizji do pokazywania seksu to kolejna poważna zmiana. I nie chodzi o częstotliwość pojawiania się pikantnych scen na ekranie, ale raczej o ostateczne odarcie ich z nieznośnej telenowelowej otoczki: satynowa pościel, kawałek opalonej męskiej klaty, światła gasną, cięcie.
W „Californication” czy „Czystej krwi” seks bywa ostry, czasem brutalny, często po prostu śmieszny.