South Park
To historia pt „jak zrobić z zabawy całkiem nieźle prosperujący biznes i nie przestać się bawić.”
Nie ma sensu rozpisywać się nad samym South Parkiem, nad tym co nam daje, i tym czym byśmy bez niego byli. Bo można by pisać i pisać, piać i piać i bić głową pokłony. Chodzi o formę pracy. O pomysł na życie, i to, jak bardzo dopełniają się w duecie Matt Stone i Trey Parker. Ideał. Żeby tak grały małżeństwa, to byśmy zdecydowanie mniej mieli rozwodów.