Przyjmie obie oferty?
- Nie będzie to jedynie kącik w śniadaniówce, lecz duży projekt pod jej nazwiskiem, które jest już mocną marką - zdradziła jej znajoma.
Wiele wskazuje również na to, że nie będzie musiała decydować, w której produkcji wystąpić. Jak podaje "Flesz", być może Ewa wkrótce zostanie prowadzącą obu programów. Przed kamerami miałby jej pomóc mąż, Lefteris Kavoukis.
- Mogliby razem ćwiczyć, może gotować. Język nie jest przeszkodą, bo mąż Ewy nieraz już wszystkich zaskoczył - wyjaśniła informator magazynu.
O tym, czy niebawem zobaczymy Chodakowską na ekranie, przekonamy się już jesienią. Będziecie oglądać?
AR/AOS