Burzliwe rozstanie z TVP
Dlaczego program śniadaniowy zrezygnował ze współpracy z największą gwiazdą fitnessu? Chodakowska niejednokrotnie skarżyła się, że nie zdążyła podczas programu przekazać widzom wszystkich informacji i propozycji ćwiczeń. Była ograniczona czasowo, co okazało się coraz większym problemem. Ale to niejedyny powód.
- Nasze "wizje" znacznie się różnią. TV publiczna rządzi się swoimi prawami, które ciężko jest mi zrozumieć i w które nawet nie chce się zagłębiać - powiedziała.
Na wiadomość o odejściu trenerki z TVP błyskawicznie zareagowała TVN. Stacja Miszczaka od razu wyszła z propozycją nie do odrzucenia, oferując jej korzystniejsze warunki.
- Dostaję znacznie większe pole do popisu: dłuższy czas antenowy, możliwość zapraszania swojej dietetyk, zaglądania do waszych domów z kamerą, treningi na świeżym powietrzu z wami! Bez ograniczonej ilości osób! Mało tego, mogę zabierać ze sobą ekipę operatorów i pojawiać się co tydzień w innym mieście, robić spotkania treningowe np. na Rynku w Krakowie, Poznaniu.. Wrocławiu!! Dzięki temu wrócą też warsztaty. [...] W końcu poczułam wsparcie - cieszyła się Chodakowska na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).