Dorabia do emerytury
Zapendowska występowała w "Must be the music" do 2016 r. Rok później wróciła na jedną edycję do reaktywowanego "Idola" (na zdjęciu). I choć od tamtego czasu nie pojawia się regularnie w telewizji, to nadal zajmuje się pracą z wokalistami. Nie tylko dlatego, że to kocha, ale po prostu musi.
- Ja mam bardzo wysoką emeryturę. 1300 zł. Rzeczywiście nie wiem, co robić z kasą - żartowała w rozmowie z Plotkiem przed dwoma laty. Zapendowska tłumaczyła wtedy, że nie zarabia na lekcjach śpiewu, ale prowadzi warsztaty z grupami ludzi i uczestniczy w różnych konkursach.
- Zarabiam poza emeryturą, bo inaczej już by mnie nie było. Może to zaskoczy wszystkich, ale w Domu Kultury dostaję 100 złotych za godzinę. To jest stawka śmieszna - mówiła Zapendowska, która w 2023 r. uruchomiła Studio Artystyczne Fraza w Warszawie. Wszystko to pomimo poważnych problemów ze wzrokiem (zaćma, jaskra) i utraty widzenia w prawym oku.