Goło i ambitnie
I świetnie się stało, bo na deskach warszawskiej opery, Edyta wyglądała olśniewająco.
I choć w blond peruce oraz mocno wyciętym kostiumie, z trudem można było ją rozpoznać, niejednemu widzowi zaparło dech w piersiach.
Edyta jednak do swojego debiutu podchodzi z wyjątkową skromnością.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )