Dziennikarka boi się, że może dojść do tragedii
- Z tego, co wiem, biegli twierdzą, choć nie wiem, na jakiej podstawie, że krzywdy mi nie zrobi. Ale przecież skoro porąbał siekierą samochód sąsiadów, których też nęka, to czy nie może porąbać wózka mojego dziecka? Ten człowiek jest chory, najlepszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie go w zakładzie psychiatrycznym, bo jak widać wszelkie zakazy nie działają - stwierdza dziennikarka.
Prokuratura tłumaczy jednak, że sprawa dręczyciela nie jest jednoznaczna.
- Gdyby ten mężczyzna był poczytalny, to w przypadku niestosowania się do środków zapobiegawczych nałożonych przez prokuratora, automatycznie otwiera się furtka zatrzymania go w areszcie. W tym przypadku nie ma takiej możliwości. Z opinii biegłych wynikało, że on jest niepoczytalny i stanowi rzeczywiste zagrożenie [...]. Jednak by go internować, czyli zamknąć w zakładzie psychiatrycznym, potrzebny jest tzw. wysoki stopień społecznej szkodliwości - wyjaśnia rzecznik olsztyńskiej prokuratury, Mieczysław Orzechowski.
Siedem kroków do prawdziwego sukcesu! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku