Historia ku przestrodze
Choć przypomniani przez nas mali uczestnicy polskiej edycji "Mam Talent!" śmiało mogą uznać swój udział w programie za sukces, to warto zauważyć, że nie zawsze tak jest. Wystarczy przypomnieć jedną z głośniejszych historii sprzed kilku lat. Mowa o Paulu Malakim, 9-letnim uczestniku brytyjskiej edycji "Mam Talent!", który nie wytrzymał napięcia i w trakcie występu wybuchł płaczem, choć i tak jurorzy wypowiadali się o jego głosie w samych superlatywach.
Przypadek tego chłopca wywołał na Wyspach dyskusję na temat udziału dzieci w rozrywkowych programach. Głos w sprawie zabrali obrońcy praw dzieci, które co chwila pojawiają się w talent show i tak naprawdę są ofiarami rozrywki dla dorosłej publiczności.
- Co roku oglądamy bardzo małe dzieci we łzach w "Mam Talent" tylko po to, by bawić widzów- powiedział przedstawiciel organizacji Kidscape.
Warto więc przypomnieć rodzicom, którzy decydują o udziale swoich pociech w telewizyjnych programach, by mieli historię Paula na uwadze.
KM/AR