Linda Evans
- Zawsze lubiłam być tą dobrą postacią, szczęśliwą, zakochaną. Ale żeby uwypuklić cechy Krystle i Alexis potrzebne były obydwie te postaci. Można powiedzieć, że nie mogły bez siebie funkcjonować! To ten kontrast między nimi sprawiał, że "Dynastię" oglądało się z zapartym tchem! - mówiła wiele lat później w jednym z wywiadów.
Nienaturalnie wypukłe policzki i napompowane usta sprawiają, że w Evans trudno rozpoznać piękność sprzed lat. Zamiast tracić czas na nieudane zabiegi upiększające, gwiazda powinna na poważnie zastanowić się nad powrotem do aktorstwa. Fani wciąż wierzą, że jeszcze zobaczą Lindę na srebrnym ekranie.