Straciła nad sobą kontrolę
Kiedy wydawało się, że wychodzi na prostą, została aresztowana. We wrześniu 2008 roku zatrzymała ją policja po tym, jak chciała zaparkować samochód na autostradzie. Jak się okazało, aktorka była pod wpływem leków antydepresyjnych.
Locklear miała coraz poważne problemy ze zdrowiem psychicznym. Mówiło się, że cierpi na manię prześladowczą. Tak przynajmniej wynikało z relacji świadków, którzy obserwowali jej dziwne zachowanie.
- Weszła do sklepu, rozmawiała z jakimś człowiekiem. Potem nic się nie działo aż do powrotu na parking. Wyszła i wyglądała na kompletnie zdezorientowaną. Na parkingu stały może trzy samochody, a ona wyglądała tak jakby nie wiedziała, który jest jej! - relacjonował wówczas jeden z obserwujących gapiów.