Nikczemna strażniczka
W 1977 roku Dyanne Thorne po raz kolejny powróciła do roli sadystycznej kobiety w mundurze.
Najpierw u legendarnego reżysera exploitation Jesusa Franco w „Greta - Haus ohne Männer”. Film był nieoficjalną kontynuacją serii, który w niektórych krajach ukazał się jako „Elza – Nikczemna strażniczka”.
Tym razem twórcy sięgnęli po popularny nurt kina „klasy B”, potocznie nazywany women behind the bars. Akcja tego typu produkcji rozgrywała się zawsze w więźniach dla kobiet.
Było to oczywiście pretekstem do pokazania zbiorowych scen prysznicowych bądź lesbijskich.