Widzowie ich uwielbiali
Kiedy Maciek i Paweł Królowie pojawili się w programie "Duże dzieci", mieli 9 lat. Na co dzień uczyli się w szkole podstawowej nr 27 w Kielcach, gdzie słynęli ze swojej gadatliwości. Na castingu do programu nie mieli sobie równych i tak dołączyli do małej obsady talk show.
Jak opowiadali na antenie śniadaniowego magazynu Dwójki, udział w programie był dla nich przede wszystkim zabawą. I choć często doświadczali popularności na własnej skórze, nie czuli się gwiazdami.
- My na to tak nie patrzyliśmy, wręcz było to dla nas trochę krępujące - mówił Maciej Król, wspominając, jak fani produkcji zaczepiali ich na ulicy.
Dziś bliźniacy z rozrzewnieniem myślą nie tylko o udziale w programie sprzed lat, ale i o tym, jak brylowali kiedyś na ekranie.
- Wtedy byliśmy bardziej spontaniczni niż teraz. Chciałbym być teraz taki, jak kiedyś - mówił odrobinę żartobliwie Paweł.
I choć, być może, braciom złagodniał trochę temperament, zainteresowania nie uległy zmianie. Wciąż fascynują się literaturą i mediami.