Każda pomoc się przyda
Konie coś muszą jeść, więc każdą ilość zielonego lub żółtego siana fundacja przyjmie. Ważne są też pieniądze. Pan Smoleń wymyślił, że ofiarodawca może zaadoptować konia.
Adopcja jest symboliczna, a zwierzę nie trafia pod strzechę darczyńcy. Można też zostać sponsorem zajęć hipoterapii dla wybranego dziecka. Jak ktoś nie ma pieniędzy, to może ofiarować własne chęci i zostać wolontariuszem.
W tym celu trzeba się zgłosić do siedziby fundacji pod adresem 62-050 Mosina, Baranówko 21.
- Konie ucieszą się, też z małego remontu boksów, a my ze schodów, których bardzo tu brakuje. Pomóżcie ludziska, bo to wszystko dla dzieci - dodaje schorowany, ale wciąż walczący Bohdan Smoleń.
Jeśli ktoś chciałby wspomóc fundację pana Bohdana może wpłacać pieniądze na konto: Gospodarczy Bank Wielkopolski Poznań PL, nr 92 9048 0007 0000 5412 2000 0001.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )