Jednego dnia wszystko się zawaliło
Przypomnijmy, że udar spowodował, że aktorka była częściowo sparaliżowana. Mimo wcześniejszych doniesień, nie była w śpiączce, jednak komunikacja z nią była utrudniona. Artystka utraciła zdolność przełykania, oddychania oraz mowy, ale nie utraciła świadomości.
Chociaż rokowania nie były dobre, Borkowska udowodniła, że nawet w najgorszej sytuacji nie załamuje rąk. W końcu ma dla kogo żyć.