"Trzeba zwolnić"
Dorota Gardias od lat była mocno zapracowana. Realizowała się jako gwiazda telewizji, modelka, niedawno wróciła też do śpiewania. Ale w końcu organizm zaczął jej wysyłać informację, "że trzeba zwolnić, inaczej żyć, dopasować się do życia i swoich potrzeb".
To dlatego po epizodzie z nowotworem kupiła dom na Roztoczu, który traktuje jak swój azyl. - Życie ma swoje etapy, był pęd, było zdobywanie różnych szczytów, wyjazdy, później Hania. Gdy dziecko się urodziło, zmieniły się priorytety, wiadomo, że Hania jest najważniejsza, ale teraz pojawiły się i inne potrzeby po tych moich perypetiach zdrowotnych. Potrzeba zwolnienia między innymi - podkreśliła Dorota Gardias.