Gwiazda "M jak Miłość" ostro o tanecznym show
- Tam rzadko kiedy chodzi o to, żeby się dobrze bawić, raczej o to, żeby wszystkie gwiazdki spektakularnie upokorzyć - wyznaje gazecie Ostałowska, po czym dodaje:
- Nie jestem masochistką!
Najwyraźniej nic nie jest w stanie przekonać aktorki do zmiany zdania, ani sukcesy kolegów po fachu, ani zawrotna suma pieniędzy, która jest do wygrania.
KŻ/AOS