Były bardzo do siebie podobne
Rzadko zdarza się, by aktorkę i graną przez nią bohaterkę aż tyle łączyło. Melissa była dokładnie taka, jak serialowa Mary - wyciszona, nieco nieśmiała, wolała czytać książki niż z rówieśnikami korzystać z uroków dzieciństwa. Była nad wyraz dorosła, jak na swój wiek. Dlatego idealnie nadawała się do roli rozsądnej, chociaż nadto poważnej, córki Ingallsów.
Do dziś Anderson kojarzona jest przede wszystkim właśnie z tą serialową bohaterką. Mało kto zdaje sobie sprawę, że występ w "Domku na prerii" nie był debiutem ówczesnej nastolatki ani ostatnią produkcją, w której wystąpiła.