Odkrył w sobie powołanie
Shockley zawsze miał duży szacunek do wykonywanego przez siebie zawodu.
- Aktorstwo to sztuka. W swojej karierze grałem zarówno dobrych, jak i złych bohaterów. Moim zadaniem jest "dostać się pod skórę postaci", stworzyć jej cały świat i zagrać tak dobrze, jak tylko potrafię...
Po zakończeniu zdjęć do serialu "Doktor Quinn" nie wiodło mu się najlepiej. Co prawda, nigdy nie zrezygnował z występów na ekranie, jednak nie miał już okazji zabłysnąć.