Zdesperowana Marcia Cross
Marcia Cross zrezygnowała z miesiąca miodowego, aby jak najszybciej zajść w ciążę. Gwiazda przyznaje, że chciała jak najszybciej założyć rodzinę ze swoim mężem Tomem Mahoneyem, więc wkrótce po ślubie wyperswadowała mu miesiąc miodowy.
- Postanowiliśmy, że nie wyjedziemy w podróż poślubną, tylko zaraz po ślubie zdecydujemy się na zapłodnienie in vitro. Już wcześniej poddawałam się leczeniu. Zajście w ciążę po 40-tce jest bardzo trudne, kosztowne i obciążające dla organizmu oraz związku. Nie ma co tracić czasu na poślubne igraszki!