Walczyła do końca
Daria Trafankowska przez lata niosła pomoc potrzebującym (nie tylko jako serialowa Danuta), ale w końcu sama też stała się zależna od innych. Do końca starała się ukryć prawdę o stanie swojego zdrowia i fakt, że zdiagnozowano u niej raka trzustki.
Przyjaciele nie zawiedli. Gdy trafiła do szpitala, czuwali przy jej łóżku i organizowali zbiórki pieniędzy na leczenie. Niestety kolejne terapie nie pomagały. Pożądanego skutku nie przyniósł nawet wyjazd do kliniki w Austrii. Gwiazda zmarła 9 kwietnia 2004 r. w wieku zaledwie 50 lat.
Daria Trafankowska osierociła syna Wita, którego miała z reżyserem Waldemarem Dzikim. Małżeństwem byli przez 15 lat. Mimo że mąż odszedł do młodszej od niej kobiety, nigdy nie czuła do niego nienawiści. Po rozwodzie Dziki ożenił się z Małgorzatą Foremniak (która tak jak Trafankowska grała w "Na dobre i na złe"). Ten związek również nie przetrwał, a powodem "wygaśnięcia więzów małżeńskich" było "rozejście się życiowych dróg wynikające z zaangażowania się w realizacje zawodowe". Waldemar Dziki zmarł w 2015 r.