**
Często podkreśla się to, z jak dobrym scenariuszem mieliście do czynienia...**
Jak tylko przeczytałem scenariusz, od razu się nim zachwyciłem. I potem trwałem w tym zachwycie do ostatniego dnia zdjęciowego. Znalazłem w nim moje poczucie humoru i mój sposób postrzegania świata. To bardzo rzadki przypadek, aby wyobraźnia scenarzystów tak współgrała z wyobraźnią reżysera. To, co oni wymyślili, ja zobaczyłem. Co ciekawe, nie zdarzyło się, żeby w jakiejkolwiek scenie "Rancza" poprawiać tekst. Andrzej Grembowicz i Jurek Niemczuk to mistrzowie dialogu!