"Deadwood"
Historyczne wydarzenia mieszają się z fikcyjnymi także w serialu "Deadwood". Akcja rozgrywa się w latach 70. XIX wieku w słynnym bandyckim miasteczku leżącym w granicach dzisiejszej Południowej Dakoty. Deadwood to nielegalna osada znajdująca się na terenie wyłudzonym od Indian. To miejsce, w którym nie obowiązują żadne prawa, a przemoc jest chlebem powszednim. Widzowie śledzą m.in. narastający konflikt między rzeczywiście żyjącymi przed laty postaciami - szeryfem Sethem Bullockiem i właścicielem saloonu Alem Swearengenem. Twórcy postawili na realizm i zadbali o to, by jak najwierniej oddać złowieszczy klimat czasów Dzikiego Zachodu. Na ekranie nie brakuje wulgaryzmów, mających podkreślić grubiaństwo bohaterów. Serial "Deadwood" bawi się konwencją westernu. To mroczna produkcja i dla niektórych trudna w odbiorze, ale warta obejrzenia.