Niespodziewany sukces
Zarówno Franciszek Pieczka wcielający się w postać Gustlika, jak i Roman Wilhelmi uniknęli zdjęć próbnych i niemal od razu otrzymali role w serialu. Swoimi aktorskimi umiejętnościami musiał się jednak wykazać m.in. Janusz Gajos oraz Włodzimierz Press, który w tamtym okresie miał pecha w życiu zawodowym.
- Podobno dobrze wypadłem na zdjęciach próbnych do "Faraona", ale dowiedziałem się, że rolę dostał Jerzy Zelnik. Z nową produkcją nie wiązałem żadnych nadziei. Przyszedłem zarobić trochę grosza, bo w kieszeni było pusto, a za udział w zdjęciach próbnych płacili - przyznał aktor w jednej z rozmów.