Mniej znane historie z życia Wiesława Gołasa
– Pamiętam, że kiedy wybuchła wojna, ojciec przed odjazdem wsadził mnie na konia i bardzo poważnie poprosił o opiekę nad matką i siostrą Basią. Tata trzymający za uzdę konia, deszczyk, ja na mokrym siodle i szabla, którą nam zostawił, abyśmy mieli się czym bronić. Wziąłem sobie głęboko do serca to zadanie, które mi wtedy powierzył. Potem dostał się do niewoli, ale uciekł z transportu do oflagu i jakiś czas był z nami. Jednocześnie działał w konspiracji, tak jak zresztą moja mama i ja. W końcu straciłem go na dobre: został złapany i wywieziony do obozu w Majdanku, skąd już nie wrócił. Zostałem więc sam z matką i siostrą - wspomina aktor.
Młody Gołas postanowił pójść w ślady swojego ojca, podoficera 2. Pułku Artylerii Lekkiej Legionów, i także pomóc w walce o ojczyznę.